To był zdecydowanie najlepszy dzień
w tym gimnazjum z tą klasą ! <3 ;)
Przed chemią dziewczyny usiadły pod ścianą
naprzeciwko gab. ,bo tam już siedzieli chłopcy
no i ja zaczęłam się rzucać z chłopakami
sreberkiem zwiniętym w kulkę .
Potem inne dziewczyny się przyłączyły .
I ktoś (chyba Szymon) butelką rzucił
no i wojna na butelkę ;D
Nafalek mnie rzucał ,a ja jego ..
I go trafiłam 2 razy xD
Potem przed Matmą
Łukasz oblał mnie wodą :|
i ja się na niego rzuciłam niczym dziki kot w odwecie
i się szarpiemy ..
Podchodzi pani jakaś
i rzecze :
Puść się i podajcie ręcę , wyściskajcie ukochajcie,
bo kto się czubi ten się lubi ..
No i ok , ręka podana , tuli tuli ..
Namoczyłam z Nafalkiem ręce i się tuliliśmy xD
haha , jakie to było słit xdd
I potem mnie do męskiej wepchali ;/
i tam się też szarpaliśmy ;D
Potem obiecałam mu ,że się z nim policzę
i na matmie łach , hah ;D
Na końcu się troszkę porzucałam papierkami z Szymonem .
I mogę powiedzieć ,że było BEST EVER ale ....
Po lekcjach przed szkołą gadałam sobie z Tysią ,
aż tu przychodzi Dylanek :D
No i się kłóciliśmy o Tysię ..
W końcu ustaliliśmy ,że Tysia to żona Dylana ,
ale ja jestem jej kochanką xdd
I wgl Dylanek mnie dotknął w rękę i policzek
i kazał się nie myć przez ten fakt :D
i teraz mogę rzec ,że :
TEN DZIEŃ BYŁ NAJLEPSZYM DNIEM W SZKOLE I PO SZKOLE ! <3
MAM NADZIEJE ,ŻE TAKI POZOSTANIE :)
POZDRAWIAM WSZYSTKICH Z TEGO DNIA ;)
WIELKIE LOVE : *
BABYWOMAN ;*